złote myśli..

Andaluzja III

ANDALUZJA
16-24 stycznia 2020

Ostatni poranek nad morzem, później jedziemy oddać samochód w Maladze i stamtąd autobusem do Sevilli. Ostatnie moczenie stóp i zdrapywanie skóry z pięt na oszlifowanych muszelkach... albo zwyczajne leżenie na piasku i grzanie się styczniowym słońcem.


Przerwanie takiej drzemki jest trudniejsze niż zwleczenie się w poniedziałek rano do roboty.

Komu w drogę temu wiosło.


SEVILLA 16/01-19/01

Sevilla - miasto w południowej Hiszpanii, stolica regionu Andaluzja, założona przez Iberów prawdopodobnie w II w. p.n.e. osada Hispalis, następnie zajęta przez Fenicję i Kartaginę.


Sevilla prezentuje się całkiem inaczej niż miasta, które widzieliśmy do tej pory. Przede wszystkim jest ogromna. Mnóstwo wąskich uliczek i zakamarków. 

Historyczne stare miasto Sewilli jest naprawdę duże i było jednym z największych miast w czasach średniowiecza. 


Muzeum Sztuk Pięknych (hiszp. Museo de Bellas Artes) – muzeum w Sewilli utworzone w roku 1841 w budynku klasztornym ukończonym przez hiszpańskiego architekta Juana de Oviedo w 1612 roku. Zawiera kolekcję malarstwa hiszpańskiego od średniowiecza aż po czasy najnowsze, lecz najważniejszy jest zbiór obrazów wielkich malarzy z Sewilli.

Barokowy kościół wypełniony złotem i relikwiami. Do kompleksu Iglesia de San Luis de los Franceses przynależą też katakumby, ale nie robią specjalnego wrażenia.

Zrób swojego własnego świętego sam!

Patio pełne dzbanów.

Kolejne andaluzyjskie pieseły...

...niektóre w naprawdę stylowych płaszczach.

Plac detektywa Rutkowskiego.

Katedra Najświętszej Marii Panny w Sewilli – jest największym[5] i jednym z najwspanialszych gotyckich kościołów na świecie. Powstała w latach 1402–1506 na miejscu meczetu z lat 1184–1196. Pozostawiony minaret, Giralda, wkomponowano w bryłę kościoła, uzupełniając o dzwonnicę.

Zerkający zza zasłony.
Warto też nadmienić coś o słynnym sevillskim Flamenco. Rzeczywiście można spotkać Hiszpanki w domowych dresach z butelką wina, które tańczą i śpiewają w bramach. Udało nam się też posiedzieć w małej knajpie i zobaczyć męskie wykonanie Flamenco połączone z grą na rozstrojonej gitarze. Niestety albo nie miałem ze sobą aparatu, albo nie wolno było robić zdjęć, albo klimat był zbyt wyjątkowy żeby tracić czas na szukanie kadru. Zdjęcia i tak nie oddałyby tego.


EXPO92
Czyli pozostałości po Wystawie Światowej. Expo był "Wiek odkrycia", który obchodził 500. rocznicę przybycia Krzysztofa Kolumba do Ameryki po wystrzeleniu z portu w Sewilli.


Po drugiej stronie rzeki Guadalquivir panuje zupełnie inny klimat. Industrialne tereny, pustka i cisza.

28 lat później...

Być jak Hermaszewski...

Po zakończeniu wystawy teren zamknięto, a ekspozycje niszczeją w spokoju.


Ponad setka państw brała udział w wystawie. 

Natrafiliśmy też na "nadkościół", z symbolami różnych religii na wieżach, a dodatkowo wejścia strzegł wiking.


Zawiłości związane ze złożonymi konfliktami interesów oraz akcjami organizowanymi na poziomie narodowym, regionalnym oraz gminnym sprawiły, że pawilony zostały opuszczone i zaniedbane.

Obrzydliwy typ z browarem górujący nad tą częścią miasta.


Miłość czuć w powietrzu...

...wróciliśmy do Starego Miasta.


KORDOBA 19/01-21/01



Czekając na pociąg do Kordoby.


19-21 KORDOBA

Pierwsze wrażenie? Dosyć niepokojące. Może to kwestia pogody? Kiedy wysiedliśmy z pociągu było pochmurnie, wiał ostry, zimny wiatr i ogólnie jakoś tak nieprzyjaźnie. Skoro i tak będziemy tutaj przez dwa dni, spróbujemy znaleźć pozytywniejsze aspekty Kordoby.

Oto zabytkowy młyn Molino de la Albolafia i zamieszkujące go koty i gołębie.

Przypadkiem natrafiliśmy też na procesję idącą przez most rzymski Puente Romano.


Mezquita – Wielki Meczet w Kordobie, zwany po hiszpańsku La Mezquita, pochodzący z VIII w., lecz wielokrotnie przebudowywany, służy obecnie za katedrę rzymskokatolicką diecezji Córdoba w Hiszpanii. Z kolei Wielki Meczet stanął na miejscu kościoła wzniesionego przez Wizygotów panujących tu przed najazdem arabskim na Półwysep Iberyjski. La Mezquita jest jednym z najbardziej znanych meczetów na świecie, głównie dzięki słynnej sali z lasem kolumn.

Po rekonkwiście Hiszpanie postawili na środku meczetu katedrę gotycką. W dniu 31 marca 2010 (Wielka Środa) grupa około stu aktywistów organizacji młodych muzułmanów z Austrii wtargnęła do świątyni pod pozorem zwiedzania. Na znak przywódcy rozpoczęli oni modły muzułmańskie. Ochrona obiektu przerwała to zdarzenie i usunęła osoby z katedry.

Pan Eksponat

Smocza klamka?

Panorama Kordoby z dzwonnicy. Przejdziemy się teraz uliczkami...


Wydają się być coraz ciaśniejsze i prowadzić donikąd...

Plac del Potro


Przechodziliśmy tędy?

Zagubiłem się w mieście...


To nie jest tak, że Kordoba jest złym miastem. Na pewno znajdzie się ktoś kto doceni jej urok bo w pewnym sensie jest intrygująca. Tak samo Kłodzko na dolnym śląsku. Każdy słyszał, że warto się tam wybrać, że to piękne miasto, ale kiedy już tam jesteś to doceniasz to, że nie musisz tam mieszkać.


MALAGA 21/01
Na koniec jeszcze kilka godzin w Maladze czekając na samolot.


Myślę, że jeszcze wrócimy. Na pewno Benalmádena, Malaga i okolice zasługują, żeby je lepiej poznać.

Ostatni andaluzyjski piesek...

...i lotnisko.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napewno chcesz to zrobić?