złote myśli..

Andaluzja II

ANDALUZJA
14-16 stycznia 2020

PODRÓŻ DO CAMINITO DEL REY 14/01

Wyjechaliśmy rano wiec był czas zatrzymać się przy przypadkowej bramie krasnoludów.


A po drugiej stronie drogi widok na ogromna rzeka Guadalhorce, która ciągnie się aż do wąwozu nieopodal miejscowości El Chorro.

El Camino del Rey, czyli 'Ścieżka Króla' to szlak pieszy ciągnący się wzdłuż stromych ścian wapiennego wąwozu w parku narodowym Desfiladero de los Gaitanes. Przejście przez krótki tunel, za którym zaczyna się trasa było jak wynurzenie się kreta spod ziemi... 


...i oberwanie w łeb łopatą ogrodnika.

Do właściwego szlaku prowadzi leśna droga wzdłuż rzeki. Słońce powoli wynurza się zza gór.

Ścieżka Króla prowadzi w większości prawą ścianą wąwozu (prawy brzeg rzeki), po betonowych platformach przytwierdzonych stalowymi wysięgnikami do skały, często na wysokości kilkudziesięciu metrów ponad dnem wąwozu. Przeciwległa (lewa) ściana wąwozu jest w kilku miejscach przecięta mostami i wykutymi w skale tunelami, którymi wiedzie linia kolejowa.

Sępy nad głowami motywują do marszu.

W związku z faktem, iż szlak przez wiele lat nie był remontowany, jego stan pogarszał się stopniowo, co stwarzało ryzyko wypadków. Po czterech śmiertelnych wypadkach w latach 1999 i 2000 lokalne władze zamknęły wejścia na El Caminito − na obu końcach szlaku rozmontowano część platform. Pomimo obowiązującego zakazu, Ścieżka Króla była nadal często uczęszczana przez dysponujących odpowiednim sprzętem wspinaczy.


W roku 2014 lokalne władze (Junta de Andalucía) przeprowadziły opiewający na kwotę 7 mln euro kompleksowy remont tej zabytkowej trasy. Ponowne otwarcie szlaku nastąpiło w marcu 2015 roku.

Trasa kończy się wiszącym mostem, na którym można zrobić test na lęk wysokości. Ja się chyba wyleczyłem.

Jeszcze jakaś rozpadająca się chatka obok lądowiska dla helikopterów.

Kaplica na końcu podróży. 


OPUSZCZONE RESZTKI CHAŁUPY 
W drodze powrotnej do Benalmádeny znowu trafiamy na resztki jakiegoś domu. Rzeczywiście mijaliśmy sporo ruin. Opuszczone gospodarstwa, zawalone chaty, a nawet prowizoryczne lepianki wykute bezpośrednio w skale i pozakrywane jakimiś szmatami. Niestety nie wszędzie była możliwość żeby się zatrzymać.



 Zostały fundamenty i resztki ścian. 

 Ktoś kiedyś miał przyjemny widok za oknem.

Kolejny koniec dnia nad brzegiem morza.



JASKINIA W NERJA 15/01


Jaskinia tak naprawdę znajduje się dokładnie na terenie miejscowości Maro, w sąsiedztwie popularnego wakacyjnego miasta Nerja. To jedna z największych jaskiń na terytorium Hiszpanii.

To kolejne z miejsc gdzie nie warto robić zdjęć bo nie da się nimi oddać ogromu i majestatu tego miejsca.
Niesamowite wrażenie robią potężne stalaktyty w największej z galerii. Krasowe "eksponaty" zawdzięczają swój efektowny wygląd w znacznej mierze kolorowej iluminacji oraz dziwacznym, nieraz budzącym prawdziwą grozę kształtom. Właśnie im zawdzięczają swoje nazwy poszczególne części jaskini. Mamy więc salę duchów, Betlejem, wodospadów czy kataklizmu. W "Sala del Cataclismo", galerii o najbardziej pokaźnych rozmiarach znajduje się największy naciek jaskiniowy na świecie. Potężnych rozmiarów stalagnat został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa, ma 32 m wysokości, a jego podstawa mierzy 13 x 7 m. W jaskini w Nerja znaleziono naskalne rysunki przedstawiające foki, wykonane około 42.000 lat temu. Nazywa się je pierwszym dziełem sztuki w dziejach ludzkości. Ze względu na ciekawą akustykę w jednej z galerii odbywa się co roku międzynarodowy festiwal muzyki poważnej.


GRENADA 15/01

Alhambra (arab. ‏الحمراء‎ al hamra, dosł. „czerwona”) – warowny zespół pałacowy w Grenadzie w andaluzyjskim regionie Hiszpanii, zbudowany w latach 1232–1273 i rozbudowywany do XIV wieku. Jej rozbudowa trwała za panowania emirów z dynastii Nasrydów – Jusufa I i Muhammada V

Zabytek arabskiego budownictwa w Europie. Składa się z pałacu z kilkoma dziedzińcami i dekorowanymi salami, Alkazaby, Generalife – letniej rezydencji z ogrodami oraz z samych ogrodów znajdujących się na całym wzgórzu.


Kolejny raz mieliśmy szczęście i uniknęliśmy tłumów turystów.

Ogrodnicy przygotowują wszystko na otwarcie sezonu.

Owoce są tak paskudne, że nawet ptaki ich nie ruszają i wszystko gnije na drzewach. Jedynie ci bardziej niepokorni turyści próbują cokolwiek zerwać na pamiątkę lub żeby przekonać się samemu czemu nikt tego nie je. Ogrodnicy nawet nie upominają, patrzą tylko z politowaniem i obrzydzeniem.

Robiąc sobie przerwę od zamków, pałaców i ogrodów przystrzyżonych od sznurka, wyszliśmy na miasto. Unikając natrętnych bab próbujących sprzedawać wrzosy natrafiliśmy na prawdziwą perełkę...

...Katedra Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia, która wyrasta spomiędzy ciasnych uliczek.

Katedra o wymiarach jest przykładem gotyku izabelińskiego.

Powrót miastem w kierunku Alhambry, inną drogą by ominąć wrzosowe baby.

Alhambra była ostatnim punktem oparcia Arabów w Hiszpanii. Do roku 1492, w którym została zdobyta, była siedzibą emirów Grenady. Przez długi czas służyła za więzienie, później (w XIX w.) została odbudowana z zachowaniem pierwotnego stylu.


Widok z wieży pałacowej na panoramę Grenady i  ośnieżone szczyty na horyzoncie - Sierra Nevada (co z hiszpańskiego oznacza Góry Śnieżne).


Ornamenty przedstawiają wersety Koranu.



Proporcje elementów twierdzy opierają się na następującej zależności matematycznej: podstawą wszystkich elementów (budynków, elewacji) jest kwadrat oraz kolejno tworzone prostokąty o podstawie równej bokowi kwadratu i wysokości równej przekątnej poprzedniej figury.

Dziedzińce okolone są cienistymi kolumnami, wiele chłodnych zakątków, ogródki z płynącą wodą.

Ostatni nocleg w Benalmádenie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napewno chcesz to zrobić?